Kubuś Puchatek Streszczenie szczegółowe
Rozdział 1: Poznajemy Kubusia Puchatka i pszczoły
Kubuś Puchatek, najlepszy przyjaciel Krzysia, mieszkał w Stumilowym Lesie pod wielkim dębem. Pewnego dnia, spacerując po lesie, usłyszał bzyczenie. Pomyślał, że jeśli słychać bzyczenie, to w pobliżu muszą być pszczoły. A jeśli są pszczoły, to znaczy, że gdzieś w pobliżu jest miód.
Pszczoły miały swój ul wysoko na drzewie, więc misiek zaczął się wspinać po gałęziach i mruczał sobie wesołą piosenkę. Gdy był już w połowie drzewa, gałąź, na której stał, złamała się i Puchatek spadł prosto w krzaki, które rosły pod drzewem.
Postanowił udać się po pomoc do swojego najlepszego przyjaciela Krzysia. Poprosił, żeby mu pożyczył niebieski balonik. Postanowił złapać balonik za sznurek i razem z nim unieść się wysoko, prosto do ula pszczół. Pszczoły miały wziąć balonik za chmurkę.
Poprosił również, żeby Krzyś spacerował pod drzewem z otwartym parasolem. Wtedy pszczoły na pewno uwierzą, że lecący balonik to chmurka. Bał się, że gdyby pszczoły domyśliły się podstępu, mogłyby go użądlić.
Rozdział 2: Puchatek idzie z wizytą i wpada w potrzask
Puchatek przechadzał się po lesie i śpiewał sobie mruczankę, którą ułożył rano. Doszedł do nory Królika. A ponieważ zbliżała się pora drugiego śniadania, postanowił go odwiedzić. Wiedział, że Królik na pewno poczęstuje go miodem.
Puchatek z trudem przecisnął się przez wejście do norki Królika, a Królik zaczął wyjmować ze spiżarni garnuszki z marmoladą i miodem. Po chwili Puchatek w ogóle się nie odzywał, tylko opróżniał je ze smakiem. Potem podziękował i powiedział, że musi już iść.
Próbował przejść tą samą drogą, którą wszedł, okazało się to jednak niemożliwe. Nie mógł także wejść z powrotem. Utknął, głowę i przednie łapy miał na zewnątrz, a brzuszek i tylne łapy wewnątrz norki. Królik próbował go wyciągnąć za łapki, ale nie dał rady, więc poszedł prosić o pomoc Krzysia.

Rozdział 3: Maleństwo wpada do wody
Nagle rozległ się plusk i wszyscy zobaczyli, że Maleństwo wpadło do wody. Mimo że wartki prąd rzeki przeniósł je do następnej kałuży, Maleństwo nie przestraszyło się ani trochę. Mama-Kangurzyca była mocno zaniepokojona sytuacją, a Kłapouchy zabrał się od razu do ratowania Maleństwa. Jednak jego propozycja złapania Maleństwa za ogon została przez nie odrzucona, ponieważ Maleństwo potrafiło już same pływać.
Królik zaproponował przerzucenie przez rzekę jakiegoś drewienka, na którym Maleństwo będzie mogło się zatrzymać. Puchatek natychmiast udał się w zarośla do Umówionej Kryjówki, gdzie znalazł spore drewienko. Przerzucono je przez rzekę, a Maleństwo dopłynęło do niego i bezpiecznie wyszło na brzeg jak po kładce.
Krzyś zaczął się uważnie przyglądać drewienku i odkrył, że jest to biegun od drewnianego konia z odłamaną nogą.
Rozdział 4: Puchatek z Prosiaczkiem tropią zwierzynę i o mało nie łapią łasicy
Prosiaczek mieszkał w starym buku, a buk stał w samym środku lasu. Pewnego dnia, gdy Prosiaczek odgarniał śnieg przed swoim domem, zobaczył Puchatka. Miś spacerował w koło i patrzył pod nogi, mrucząc coś do siebie. Prosiaczek zapytał go, co robi, a Puchatek wskazał na ślady i odparł, że tropi. Nie wiedział jednak, kogo tropi. Prosiaczek dołączył do niego.
Razem zaczęli tropić zwierzynę, ale nagle zauważyli, że są ścigani przez łasicę. Uciekając przed nią, wpadli w pułapkę. Na szczęście udało im się wydostać i wrócili do domu Prosiaczka, gdzie zjedli smaczne śniadanie.
Rozdział 5: Puchatek i Prosiaczek tropią zwierzęta
Po chwili obaj doszli do wniosku, że do zwierzęcia, które tropili, dołączyło jeszcze jedno takie samo zwierzę, gdyż przybyły nowe ślady. Puchatek bał się trochę, bo nie wiedział, jakie zwierzęta tropią, i poprosił Prosiaczka, żeby mu towarzyszył. Puchatek przypuszczał, że tropią dwie łasice, ale żaden z nich nie wiedział, jak wygląda łasica.
Gdy tak spacerowali dalej, spostrzegli, że do tamtych dwóch zwierząt musiało dołączyć trzecie, bo nagle pojawiły się dodatkowe ślady. Nowe ślady były inne niż te, które spostrzegli wcześniej. Znaczyło to, że inne zwierzę dołączyło do tamtych. Szli dalej i obydwaj czuli się niepewnie, nie wiedzieli, co zrobią, jeżeli tropione zwierzęta będą mieć wobec nich wrogie zamiary.
Puchatek pomyślał nawet, że dobrze by było spotkać teraz Krzysia. Prosiaczek natomiast powiedział, że musi natychmiast wracać do domu, bo przypomniał sobie, że musi załatwić pewną sprawę. Krzyś siedział właśnie na gałęzi drzewa i przyglądał się temu, co robią dwaj przyjaciele. Prosiaczek, gdy zobaczył Krzysia, ucieszył się, że nic mu już nie grozi i popędził do domu.
Rozdział 6: Słoń w Głębokim Dole
Plan na złapanie słonia
Krzyś powiedział Puchatkowi i Prosiaczkowi, że widział słonia. Wtedy Prosiaczek oznajmił, iż on też widział słonia. Puchatek też powiedział to samo. Potem nie rozmawiali już o tym, ale Puchatek i Prosiaczek zastanawiali się, jak taki słoń może wyglądać. Prosiaczek i Puchatek wracali do domu i ciągle myśleli o tym samym. Puchatek postanowił, że tej nocy złapie słonia. Powiedział o tym Prosiaczkowi. Puchatek miał plan i Prosiaczek miał mu pomóc w złapaniu słonia. Miś wymyślił, że należy wykopać głęboki dół na środku ścieżki i słoń, gdy będzie tamtędy przechodził, na pewno do niego wpadnie. Przyjaciele nie wiedzieli jednak, którędy słoń będzie przechodził i gdzie ten dół należy wykopać. Potem pomyśleli jeszcze, że można by do dołu włożyć przynętę. Według Prosiaczka najlepszą przynętą miały być żołędzie, według Puchatka najlepszy w tym celu miał być miód. Prosiaczek zorientował się, że jeżeli postanowią wziąć żołędzie na przynętę, to on będzie się musiał o nie postarać, zgodził się więc na miód.
Nocna akcja
Zadania były podzielone: Miś miał dostarczyć miód, Prosiaczek miał wykopać głęboki dół. Puchatek poszedł do domu po miód, zdjął garnek z półki i zajrzał do niego, częstując się przy okazji miodem. Resztkę miodu zaniósł do głębokiego dołu. Umówili się z Prosiaczkiem, że rano, o szóstej godzinie przyjdą sprawdzić, ile słoni złapało się w ich pułapkę. Puchatek położył się do łóżka. W parę godzin później, gdy do rana zostało niewiele godzin, Puchatek obudził się z dziwnym uczuciem. Doszedł do wniosku, że jest głodny, więc wstał i podszedł do półki. Niestety, była pusta. Przypomniał sobie wtedy, że garnek z miodem zaniósł wczoraj wieczorem do dołu. Wrócił więc do łóżka i próbował zasnąć, ale nie mógł. Zaczął liczyć owce, bo to pomaga zasnąć, ale
zamiast ow
Rozdział 7: Pojawienie się Mama-Kangurzycy i Maleństwa
Pewnego dnia w Lesie pojawiła się Mama-Kangurzyca wraz z Maleństwem. Królik nie był zadowolony z nowych mieszkańców i przekonał Puchatka i Prosiaczka, że należy dać im do zrozumienia, że nie są mile widziani. Królik opracował plan, który zakładał porwanie Maleństwa i oddanie go Mamie-Kangurzycy dopiero po obietnicy wyprowadzki z Lasu. Jednakże Mama-Kangurzyca nie spuszczała Maleństwa z oka, a biegała szybciej niż przyjaciele.
Plan Królika
Królik wymyślił, że Puchatek musi odwrócić uwagę Kangurzycy, aby mógł porwać Maleństwo, a Prosiaczek wskoczy do torby na brzuchu Mamy-Kangurzycy. Następnie, gdy Mama-Kangurzyca zauważy różnicę, przyjaciele dadzą jej do zrozumienia, że Maleństwo oddadzą tylko wtedy, kiedy wyprowadzi się z Lasu.
Mama-Kangurzyca i Maleństwo na polanie
Mama-Kangurzyca i Maleństwo byli właśnie na polanie, gdzie Maleństwo trenowało skoki, a Mama przyglądała się ich zabawom. Przyjaciele wyruszyli, aby zrealizować swój plan.
Jednakże, po pewnym czasie Prosiaczek zorientował się, że ten plan nie jest moralny i postanowił zrezygnować z porwania Maleństwa. Zamiast tego, zaproponował, aby zorganizować dla Mama-Kangurzycy i Maleństwa przyjęcie powitalne. Wszyscy zgodzili się na tę propozycję, a Prosiaczek szybko pobiegł, aby wziąć kąpiel przed przyjęciem.
Rozdział 8: Przyprawa do bieguna północnego
Puchatek spełnia życzenie Krzysia
Puchatek nie bardzo zrozumiał, dokąd się wybierają, jak będzie wyglądała ich podróż i co mają odkryć, ale chętnie spełnił życzenie Krzysia. Najpierw Puchatek spotkał Królika. Nie pamiętał dokładnie, dokąd się wybierają, więc powiedział, że wyruszają na Przyprawę z Krzysiem i należy wszystkich zawiadomić. Po chwili wszyscy zebrali się na skraju lasu i wyruszyli. Przodem szedł Krzyś z Królikiem, za nimi Puchatek z Prosiaczkiem, potem Kangurzyca z Maleństwem w kieszeni i Sowa. Na końcu szedł Kłapouchy i wszyscy krewni i znajomi Królika.
Przygoda na drodze
Wędrując, Puchatek śpiewał swoją mruczankę. W pewnej chwili Krzyś uznał, że zbliżają się do Niebezpiecznego Miejsca i zarządził ciszę. Powiedział, że mogą spotkać ich tutaj Zasadzki. Ale nic złego ich nie spotkało i doszli do brzegu strumienia. Tutaj Krzyś postanowił zatrzymać wyprawę na odpoczynek. Przyjaciele usiedli i wyciągnęli swoje zapasy. Tylko Kłapouchy niczego ze sobą nie zabrał, ale na szczęście znalazła się dla niego kępka ostu.
Maleństwo uczy się myć ręce
Uczestnicy Przyprawy prowadzili ze sobą miłe pogawędki, a Maleństwo myło ręce i pyszczek w kałuzy. Mama-Kangurzyca była z niego bardzo dumna, bo po raz pierwszy myło się samodzielnie.
Rozdział 9: Prosiaczek otoczony wodą
Deszcz padał przez wiele godzin, a drzewo, na którym mieszkał Prosiaczek, otoczone było wodą. Zaczynało mu być nieprzyjemnie, a woda zalewała mu norkę. Zastanawiał się, co powinien zrobić, a wtedy przypomniał sobie historię Krzysia o rozbitku, który wysłał list w butelce, prosząc o pomoc. Postanowił zrobić to samo.
Znalazł butelkę, napisał list, a potem wyrzucił ją przez okno tak daleko, jak tylko mógł. W tym czasie Puchatek spał i śnił, że zdobywa bieguny północny, południowy, wschodni i zachodni, ale Krzyś nie chciał mu w tym pomóc.
Nagle Puchatek się obudził i zdał sobie sprawę, że jego nogi były już w wodzie. Postanowił się ratować, ale Prosiaczek wciąż czekał na pomoc.
Odkrycie bieguna północnego przez Kubusia Puchatka
Wcześniej, Krzyś wbił drewienko znalezione przez misia w ziemię i przyczepił na nim tabliczkę informującą, że jest to biegun północny i że został on odkryty przez Kubusia Puchatka.
Rozdział 10: Przyjęcie na cześć Kubusia Puchatka
Po ustaniu deszczu, Krzyś postanowił zorganizować przyjęcie na cześć Kubusia Puchatka, który pomógł uratować Prosiaczka. Sowa została poproszona o zawiadomienie wszystkich mieszkańców Lasu, a Puchatek czuł się zaszczycony takim wyróżnieniem.
Ustawiono długi stół, na którym pojawiło się mnóstwo smakołyków. Po jedzeniu, Krzyś poprosił o ciszę, chcąc wygłosić przemówienie na cześć Kubusia. Powiedział, że przyjęcie jest urządzone na cześć osoby niezwykłej, którą wszyscy znają, i że ma dla niej prezent. W tym momencie jednak przerwał swoje przemówienie, by odnaleźć paczkę.
Urządzenia, które pomogły uratować Prosiaczka

Podczas przyjęcia Krzyś miał zamiar opowiedzieć o tym, w jaki sposób Kubuś Puchatek i on sam uratowali Prosiaczka. Chciał opowiedzieć o „Pływającym Misiu” i „Rozumku Puchatka” – dwóch łodziach, które Kubuś wymyślił, by poruszać się po zalanym wodą Lesie.
Przyjaciele uratowali Prosiaczka
Dzięki zaangażowaniu Kubusia Puchatka, Krzysia i innych mieszkańców Lasu, Prosiaczek został uratowany z powodzi. Sowa poleciała do niego i przekazała informację, że nadchodzi pomoc, a Krzyś zorganizował akcję ratunkową.
Koniec historii
To był koniec historii o Kubusiu Puchatku i jego przyjaciołach. Ich przygody na pewno na długo pozostaną w pamięci każdego, kto je czytał.
ty oglądasz: Streszczenie szczegółowe Kubuś Puchatek – Charakterystyka bohaterów – Alan Alexander Milne