Alicja w Krainie Czarów to klasyczna powieść dla dzieci, która jest jednocześnie pełna aluzji i symboli dla dorosłych czytelników. Książka ta powstała z inspiracji wycieczką Charlesa Dodgsona i trzech sióstr Liddell, a jej publikacja w 1865 roku od razu stała się wielkim sukcesem.
Alicja w Krainie Czarów
Geneza

„Alicja w Krainie Czarów” to powieść napisana przez Charlesa Lutwidge’a Dodgsona pod pseudonimem Lewis Carroll, opublikowana w 1865 roku. Powieść ta opowiada historię Alicji, która przenosi się do świata fantazji, pełnego absurdów i dziwactw. Genezą powstania utworu była wycieczka łodzią po Tamizie, w której uczestniczył Dodgson, wielebny Robinson Duckworth i trzy siostry Liddell: Lorina Charlotte Liddell, Alice Pleasance Liddell i Edith Mary Liddell. Podczas wycieczki Dodgson opowiedział historię, w której główną rolę grała Alicja, a po prośbie małej Alice o spisanie jej, mężczyzna podarował jej manuskrypt Przygód Alicji pod ziemią.
Charakterystyka powieści
„Alicja w Krainie Czarów” to utwór, który prezentuje absurdalną logikę snu. Książka ta zawiera satyryczne aluzje do przyjaciół i wrogów Dodgsona, parodiuje szkolne wierszyki i odnosi się do lingwistycznych i matematycznych zagadnień. Utwór ten jest trudny do sklasyfikowania. Jak pisze tłumacz Maciej Słomczyński w przedmowie do książki, jest to jedyny wypadek w dziejach piśmiennictwa, gdzie jeden tekst zawiera dwie zupełnie różne książki: jedną dla dzieci i drugą dla bardzo dorosłych.
Wydanie
„Alicja w Krainie Czarów” została opublikowana w 1865 roku. Kontynuacją utworu jest książka „Po drugiej stronie lustra”. Mimo że istniały spekulacje o istnieniu wcześniejszej wersji powieści, zniszczonej przez samego autora, nie ma na to żadnych dowodów.
Źródło odniesienia: https://pl.wikipedia.org/wiki/Alicja_w_Krainie_Czar%C3%B3w
Alicja w Krainie Czarów – Streszczenie szczegółowe – Lewis Carroll
Rozdział I: Przez króliczą norę
W upalny, letni dzień Alicja wraz z siostrą siedzą na ławce. Alicja spogląda na książkę, którą czyta siostra, ale zniechęca ją brak obrazków i rozmów (dialogów). Jest senna i znudzona.
Zauważa, że obok niej przebiegł Biały Królik. Królik wyciąga zegarek i stwierdza, że jest spóźniony. Zwierzę wskakuje pospiesznie do nory, która przypomina studnie. Alicja robi to samo. Dziewczynka spada przez dłuższy czas, otoczona przez półki z książkami. W ręce Alicji wpada pusty słoik po pomarańczowej marmoladzie.
Dziewczynka zastanawia się, ile mil tak leci i że jej kot Jacek będzie za nią tęsknił. Zasypia, a gdy się budzi, okazuje się, że wylądowała bezpiecznie na stosie zaschniętych liści. Przed nią rozciąga się długi korytarz, którym biegnie Biały Królik. Alicja puszcza się za nim w pogoń. Biały Królik znika, a dziecko trafia do pomieszczenia z mnóstwem lamp i drzwi.
Na stoliku odnajduje kluczyk, który nie pasuje do żadnych z nich. To klucz do niewielkiego wejścia, które prowadził do pięknego ogrodu. Wejście jest jednak zbyt ciasne, żeby Alicja mogła przez nie przejść.
Rozdział II: Sadzawka z łez
Dziewczynka wraca do stolika i odnajduje na nim buteleczkę z napisem: „Wypij mnie”. Bohaterka sprawdza, czy napój nie jest trucizną i wypija zawartość buteleczki. Dziewczynka staje się mała. Mierzy tylko ćwierć metra i stwierdza, że składa się jak teleskop. Przez to nie dosięga już do klucza.
Zauważa jednak ciastko z podobnym napisem jak poprzednio, ułożonym z rodzynków. Zjada je z nadzieją, że urośnie, ale nie zauważa różnicy. Jednak ciastko zaczyna działać i Alicja mierzy teraz prawie trzy metry. Jej nogi wydłużają się, a głową uderza o sufit. Dziewczynka wraca po kluczyk, ale jest zbyt duża, żeby przedostać się do ogrodu.
Zrozpaczona zaczyna płakać, jej łez powstaje kałuża, która zajmuje pół pokoju. Nagle słyszy głos Białego Królika i prosi go o pomoc. Przestraszony Królik upuszcza skórzane białe rękawice oraz wachlarz i ucieka. Alicja podnosi zgubę. Zastanawia się, kim jest i czy nie zamieniono ją w którąś ze znanych jej dziewczynek.
Okazuje się, że mierzy teraz zaledwie pół metra i staje się coraz mniejsza. Rzuca wachlarz, należący do Królika. Sądzi, że to przez niego staje się tak mała, że chwile zniknie.
Rozdział III: Wyścigi ptasie i opowieść myszy
Dziewczynka ponownie biegnie w stronę drzwiczek do ogrodu, ale znów są zamknięte, a złoty kluczyk leży na szklanym stoliku. Zrozpaczona Alicja traci równowagę i ląduje w słonej wodzie. Myśli, że to morze, ale okazuje się, że to sadzawka, która powstała z jej łez, kiedy jeszcze była olbrzymką.
Alicja upomina się, żeby tyle nie płakać, bo utopi się we własnych łzach. Spostrzega Mysz, zwraca się do niej uprzejmie po angielsku, ale gdy zwierzątko nie odpowiada, Alicja próbuje zadać jej pytanie po francusku: „Gdzie jest moja kotka”? Mysz jest wściekła.
Alicja chce załagodzić sytuację i najpierw opowiada o swoim przemiłym kocie, Jacku, a następnie o pewnym piesku. Okazuje się jednak, że Mysz nienawidzi kotów i psów. Chce wyjaśnić Alicji, dlaczego tak jest.
Dziewczynka płynie do brzegu w towarzystwie Myszy oraz innych zwierząt, które utknęły w sadzawce: Kaczką, Papużką, Gołębiem i Orłem. Po dotarciu na miejsce wszyscy chcą się osuszyć. Według Myszy ma im w tym pomóc opowieść o Wilhelmie Zdobywcy, która jest „najsuchszą rzeczą na świecie”. Jednak zwierzęta co chwilę przerywają tę nudną lekcję historii.
Alicja stwierdza, że nadal jest mokra.
Rozdział IV: Wysłannik Białego Królika
Gołąb wpada na pomysł zorganizowania ptasiego wyścigu. Ruch ma pomóc w osuszeniu się. Gołąb wyznacza tor w kształcie koła i rozstawia uczestników. Zwierzęta biegają chaotycznie. Po upływie pół godziny Gołąb oznajmia, że wszyscy zwyciężyli, a Alicja rozdaje w nagrodę cukierki, które znalazła we własnej kieszeni.
Okazuje się jednak, że słodyczy jest za mało i dziewczynka nie dostaje nagrody. Gołąb wręcza jej jednak naparstek, który Alicja odnajduje w swojej kieszeni. Według Alicji to bardzo dziwne.
Mysz, na prośbę Alicji, zaczyna swoją opowieść. Dziewczynka nie rozumie niestety znaczenia niektórych słów. Doszukuje się „węzła” w stwierdzeniu: „Mów zwięźle” i myli słowo „zaogniony” z „za ogony”. To bardzo denerwuje Mysz, która nie ma zamiaru kończyć swojej opowieści i odchodzi. Alicja zaczyna opowiadać pozostałym słuchaczom o swoim kocie. Ptaki są przerażone i szukają pretekstu, by uciec. Dziewczynka zostaje sama. Znów zaczyna płakać, ale wydaje jej się, że ktoś nadchodzi.
Do Alicji podchodzi Biały Królik, który wyraźnie czegoś szuka. Dziewczyna domyśla się, że chodzi o wachlarz i białe rękawiczki.
Rozdział V: Rada Pana Gąsienicy
Alicja chce oddać Królikowi zgubę, ale spostrzega, że otoczenie się zmieniło, a rękawiczki i wachlarz zniknęły. Królik zwraca się do Alicji imieniem Marianna i rozkazuje dziewczynce, by pobiegła do domu i przyniosła wachlarz oraz rękawiczki. Alicja zastanawia się, jakby to było, gdyby rozkazywał jej w ten sposób jej kot.
W domu Królika Alicja, oprócz wachlarza i rękawiczek, odnajduje kolejną buteleczkę. Choć nie ma na niej żadnego napisu, dziewczynka wypija jej zawartość. Zgodnie z oczekiwaniami, znów staje się duża. Alicja zaczyna żałować, że wskoczyła do króliczej nory. Wspomina rodzinny dom, w którym żyło jej się dużo łatwiej. Stwierdza jednak, że obecne przygody przypominają „najdziwniejszą bajkę na świecie” i że powinna spisać ją, kiedy dorośnie. Dochodzi jednak do wniosku, że przecież już jest duża.
W tej samej chwili pojawia się Biały Królik wraz ze swoimi służącymi — Bazylem i jaszczurką o imieniu Biś. Okazuje się, że drzwi można otworzyć tylko od wewnątrz. Biały Królik próbuje wejść oknem, ale dziewczynka powstrzymuje go. Jest tak duża, że jej ręce wystają przez okno. Królik wysyła Bisia, by ten wszedł przez komin, ale Alicja wypchnęła służącego swoimi ogromnymi nogami.
Rozdział VI: Prosię i pieprz
Przed domem Alicja spostrzega rybę w stroju lokaja. Drzwi otwiera inny lokaj, przypominający żabę. Obaj mają na sobie białe peruki. Lokaj-Ryba przekazuje Lokajowi-Żabie, zaproszenie na partyjkę krykieta od Królowej dla Księżnej. Lokaje plączą sobie peruki, w czasie ukłonów, co niezmiernie bawi Alicję. Kiedy posłaniec odchodzi. Alicja podchodzi do Lokaja-Żaby, który bezmyślnie wpatruje się w niebo. Kiedy dziewczynka puka do drzwi, Żaba wyjaśnia, że nikt jej nie usłyszy, ponieważ w środku jest za głośno. Sam będzie czekał tu przez kilka dni. Nagle jednak drzwi się otwierają i wylatuje z nich talerz, który niemal uderza Alicję. Dziewczynka wchodzi do zadymionej kuchni, w której Księżna usypia dziecko, uśmiechnięty Kot-Dziwak siedzi w pobliżu, a Kucharka gotuje zupę. Pieprz unosił się w powietrzu i Alicja uznaje, że w zupie na pewno jest go za dużo. Dziewczynka nigdy jeszcze nie widziała uśmiechniętego Kota i zapytała o to Księżną. Kobieta wyjaśniła, że jest to Kot Dziwak rodem z Cheshire i dlatego potrafi się uśmiechać.
Rozmowy z Księżną i Kotem-Dziwakiem
Kucharka zaczyna rzucać naczyniami w stronę rozmawiających, a Księżna próbuje uśpić dziecko, podrzucając je i zwracając się do niego „prosię”. Księżna stwierdza, że gdyby ludzie zajmowali się tylko swoimi sprawami, ziemia kręciłaby się szybciej. Alicja zastanawia się, co stałoby się wtedy z porami roku. Księżna myli słowa „pory roku” ze słowem „topór” i rozkazuje ściąć Alicji głowę. Na szczęście Kucharka nie reaguje na polecenie. Po chwili Księżna oddaje dziecko Alicji. Sama udaje się na partyjkę krykieta do Królowej.
Alicja odkrywa, że w zawiniątku Księżnej nie ma dziecka, lecz prosię, więc je wypuszcza. Alicja wychodzi z domu i spostrzega Kota, który siedzi na gałęzi. Pyta go, dokąd ma pójść. Zwierzę stwierdza, że bez względu na to, gdzie się uda, zawsze gdzieś
Rozdział VII: Dom Szalonego Kapelusznika
Kiedy Kapelusznik ją obraża, Alicja odchodzi urażona. Biesiadnicy nie zwracają na to uwagi. Suseł ponownie zapada w sen, a pozostali próbują wsadzić go do dzbanka z herbatą. Alicja stwierdza, że to był jej najgorszy podwieczorek. Dziewczynka ponownie trafia do komnaty z wieloma drzwiami. Ma ze sobą kawałki magicznego grzyba. Powiększa się, by sięgnąć po klucz, a następnie — kurczy, by wejść do ogrodu.
Rozdział VIII: Partia krokieta u Królowej
W pobliżu wejścia do ogrodu, trzech ogrodników maluje białe róże na czerwono. Ogrodnicy przypominali karty do gry i takie też mają imiona: Dwójka, Piątka i Siódemka. Ogrodnicy-Karty wyjaśniają, że przez pomyłkę zasadzili białe róże zamiast czerwonych, za co Królowa skazała ich na ścięcie. W tym momencie przybywa Królowa Kier wraz ze swoim dworem. Ogrodnicy padają na kolana, a Królowa wyniosłym tonem pyta Alicję, jak się nazywa. Alicja nie boi się, ponieważ stwierdza, że gwardia Królowej Kier to zwykłe karty do gry. Dziewczynka odpowiada uprzejmie. Królowa wskazuje na Ogrodników-Karty i chce wiedzieć, co to za jedni. Alicja odpowiada, że nie ma pojęcia, czym doprowadza Królową do szału. Karciana władczyni każe ją ściąć.
Rozdział IX: Świadkowie przedstawiają się
Pierwszym świadkiem jest Szalony Kapelusznik, który zeznaje trzymając chleb z masłem i herbatę, a na głowie ma kapelusz. Kiedy Król nakazuje mu zdjąć kapelusz, Kapelusznik odpowiada, że jest sprzedawcą kapeluszy, a nie ich właścicielem. Alicja zaczyna rosnąć, a Suseł zmienia miejsce, by uniknąć stratowania. Szalony Kapelusznik robi się coraz bardziej nerwowy, a Świr Bez Piątej Klepki zaprzecza, że wygłosił jakieś słowa. Kapelusznik chce zeznać, że odezwał się Suseł, ale zwierzę zasypia. Szalony Kapelusznik zostaje poproszony o powtórzenie słów Suseł, ale twierdzi, że już ich nie pamięta, za co zostaje oskarżony przez króla o głupotę. Kapelusznik broni się, wskazując jako źródło rozbawienia Świnkę Morską, która zostaje wyniesiona z sali w worku. Król nakazuje Kapelusznikowi wstać, ale ten tłumaczy, że musiałby najpierw wstać, ponieważ klęczy. Na końcu Szalony Kapelusznik wychodzi w pośpiechu, unikając wykonania wyroku.
Na świadka zostaje powołana Kucharka Księżnej, która początkowo nie chce zeznawać. Królowa wymusza jednak na niej odpowiedzi, a Księżna ujawnia, że widziała Alicję w ogrodzie, przed przybyciem królowej. Następnie na świadka zostaje powołany Królik, który opowiada historię, jak w czasie swojego przyjęcia uciekł przed Alicją, która chciała schwytać go za kołnierz. Alicja zauważa, że na widowni siedzi Książę Karabiński, z którym jakiś czas temu tańczyła walca. Książę nie reaguje na jej spojrzenie. Na końcu zeznaje Królowa, która twierdzi, że Alicja jest oszustką i fałszywym świadkiem. Król zaprasza Alicję na królewskie przyjęcie, ale dziewczynka odmawia, mówiąc, że chce wrócić do domu. Wtedy też wszystkie postaci zaczynają się kurczyć, a Alicja budzi się w ogrodzie zaczarowanego kraju.
Rozdział X: Szalony Kapelusznik
Kapelusznik pyta o dzisiejszą datę. Wyjmuje z kieszeni zegarek. Kiedy Alicja odpowiada, Kapelusznik stwierdza, że zegar spóźnia się o dwa dni. Wini za to Szaraka, który posmarował zegarek masłem. Szarak robił to nożem od chleba i do środka mogły dostać się okruszki. Okazuje się, że Kapelusznik nie zna odpowiedzi na zagadkę, którą sam zadał. Alicja denerwuje się, bo uważa to za stratę czasu. Kapelusznik odpowiada, że Czas nie lubi być zabijany i lepiej żyć z nim w przyjaźni. Dziewczynka dowiaduje się, że zegarek stoi w miejscu od roku. Stało się tak, ponieważ na podwieczorku u Królowej, Kier Szalony Kapelusznik pokłócił się z Czasem. Zaśpiewał bowiem rymowankę o zabijaniu czasu, za co został skazany na ścięcie przez Królową Kier. Od tej chwili czas stoi w miejscu, a bohaterowie siedzą wciąż przy podwieczorku i przesuwają się ku coraz dalszym nakryciom.
Szarak zaczyna się nudzić, więc zachęca Susła, żeby opowiedział jakąś historię. Zaspane zwierzę opowiada historię o trzech siostrach, które zamieszkiwały studnię i żywiły się syropem. Siostry uczyły się również rysować syrop. Alicja wciąż przerywa opowieść pytaniami, czym denerwuje Susła.
Rozdział XI: Niby Żółw
Kobieta we wszystkim doszukuje się morału i udziela Alicji rad, które brzmią jak przysłowia. Dziewczynkę nudzi dalsza rozmowa. Księżna jest brzydka i ma ostry podbródek, który opiera na ramieniu Alicji. Królowa Kier odsyła Księżną. Wszyscy gracze, z wyjątkiem Króla i Alicji, zostali skazani na ścięcie. Królowa, zmęczona grą, pyta Alicję, czy zna Niby Żółwia. Jest to stwór, z którego robi się pyszną zupę, która przypomina zupę żółwiową. Stąd wzięła się nazwa tego zwierzęcia.
Król ułaskawił skazanych na ścięcie. Królowa rozkazuje smokowi, by ten zaprowadził ją do Niby Żółwia. Alicja dowiaduje się od Smoka, że w Krainie Czarów jeszcze nikogo nie ścięto. Niby Żółw jest zalany łzami, ale Smok zapewnia Alicję, że to tylko pozory. Niby Żółw był kiedyś prawdziwym żółwiem, a nawet uczęszczał do szkoły morskiej. Tam uczył się pod czujnym okiem bezzębnego Rekina Piły, podczas gdy Alicja uczyła się muzyki i francuskiego, Niby Żółw uczył się m.in.
W opowieści „Alicja w Krainie Czarów” autorstwa Lewisa Carrolla, dziewczynka doświadcza szeregu niezwykłych przygód w surrealistycznej krainie, w której reguły logiki i fizyki nie mają zastosowania. W swojej podróży spotyka dziwaczne postacie, takie jak Szalony Kapelusznik, Księżna, czy Niby Żółw, i przeżywa niezwykłe sytuacje, które zmuszają ją do zastanowienia się nad rzeczywistością, wartościami i etyką.
Mimo że powieść została napisana ponad sto lat temu, wciąż cieszy się popularnością i stanowi inspirację dla wielu artystów i twórców. Alicja i jej przygody pozostają jednym z najsłynniejszych i najbardziej lubianych bohaterów literatury dziecięcej.
Rozdział XII: Zeznania Alicji

Po wezwaniu na świadka, Alicja przewraca ławę przysięgłych ze względu na swoje rozmiary. Król pyta ją, czy wie coś o sprawie Waleta, na co dziewczynka zaprzecza. Król uważa to za „niesłychanie ważną okoliczność”.
W efekcie, członkowie rady przysięgłych zapisują różne wersje wypowiedzi Króla, a sędzia-Król odczytuje prawo numer czterdzieści dwa, które mówi, że wszyscy, którzy mierzą więcej niż milę, powinni opuścić sąd.
Alicja zarzuca Królowi, że tworzy prawo na potrzebę chwili, na co ten zarzeka się, że jest to najstarsze prawo w królestwie. Dziewczynka jednak zauważa, że gdyby tak było, to miałoby ono numer jeden.
Król zamyka notes i nakazuje ogłoszenie wyroku.
Rozdział XIII: Wyrok i sen Alicji
Śledztwo przed sądem karcianym
Pojawia się dokument, który rzekomo został napisany przez oskarżonego, chociaż charakter pisma temu przeczy. Brakuje też podpisu Waleta. Król stwierdza, że Walet chciał coś ukryć, dlatego się nie podpisał. Zebrani uznają Waleta za winnego. Alicja protestuje, ponieważ nikt nie wie, co zawiera dokument. Tekst jest pozbawiony sensu, ale Król uznaje go za dowód winy. Królowa rozkazuje, by ławnicy najpierw ogłosili wyrok, a później się nad nim zastanowili. Według Alicji nie ma to sensu. Królowa skazuje ją na ścięcie. Dziewczynka nie obawia się karcianych strażników, ponieważ ma swój normalny wzrost. Cała talia kart unosi się i spada na dziewczynkę.
Sen Alicji
W tym momencie Alicja budzi się na kolanach swojej siostry. Opowiada jej swój sen, a ta stwierdza, że był naprawdę niezwykły. Spoglądając na zachód słońca, siostra zasypia. Widzi Alicję oraz mieszkańców Krainy Czarów. Stwierdza, że nawet kiedy Alicja dorośnie, zaca ufne serce dziecka i będzie opowiadać swoim wnukom najpiękniejsze baśnie, a wśród nich sen o niezwykłych przygodach, które przeżyła w Krainie Czarów. Alicja siedzi razem z siostrą nad brzegiem rzeki. Nudzi się. Kiedy zauważa Białego Królika, wskakuje za nim do króliczej nory.